Bajka
Tekst piosenki:
Na to, że potrafimy razem być,
ani złotówki do dziś nie postawił nikt,
a tak naprawdę tylko ty i ja,
słyszymy siebie, wiemy co nam w duszy gra.
Trudno jest złapać wiatr,
brać na żarty ten szalony świat,
trudno jest, przecież wiem,
wierzyć w bajki, jeszcze w życie wplatać je.
To już siódmy las, siedem rwących rzek,
za tym wszystkim już, bajka zacznie się,
napiszemy ją, dla kolejnych par,
jako dowód na nieśmiertelny czar.
Zawsze bądź taki sam,
chociaż wszystko płynie wokół nas,
zawsze bądź, trzymaj ster,
i nie pozwól by skończyło się.
To się nie może udać powie ktoś,
jeżeli nam nie wyjdzie, trudno taki los,
a póki co te siedem lasów, rzek,
i gór wysokich, wiem że zdobędziemy je.
Trudno jest złapać wiatr,
brać na żarty ten szalony świat,
trudno jest, przecież wiem,
wierzyć w bajki, jeszcze w życie wplatać je.
To już siódmy las, siedem rwących rzek,
za tym wszystkim już, bajka zacznie się,
napiszemy ją, dla kolejnych par,
jako dowód na nieśmiertelny czar.
Zawsze bądź taki sam,
chociaż wszystko płynie wokół nas,
zawsze bądź, trzymaj ster,
i nie pozwól by skończyło się.
Taki sam
chociaż wszystko płynie wokół nas,
zawsze bądź, trzymaj ster,
i nie pozwól by skończyło się.
Leć
Tekst piosenki:
Prowadzeni satelitą,
Pełną aktualnych map,
Ciągle nie widzimy celu,
Ciemno mimo tylu lamp.
Leć, na pomoc.
Leć - na skrzydłach nie tak młodych, zmęczonych z lekka,
Leć - powietrze tnij jak nożem, wołany przez nas,
Leć - potrzebny jeszcze bardziej, niż kiedykolwiek,
Leć - na moim siądź ramieniu, i mów co robić mam,
Zerwij swój kamienny ubiór,
I z kolumny wzbij się leć, leć, leć, leciutko.
Leć - czekamy na natchnienie, jak kartki puste,
Leć - i przelej dobre słowo, na dłonie ludzkie,
Wstań i leć - jak rycerz w pełnej zbroi bądź,
Niepokonany, wstań i leć, na skrzydłach nieś,
Bądź tu i strzeż, ramieniem silnym.
To Twój głos - może zatrzymać zło i w porę krzyknąć stop.
Anielski głos - przez noc tak ciemną,
Poprowadzi jak za dłoń, poprowadzi jak za dłoń.
Gorszy Dzień
Tekst piosenki:
Nawet szept, krzykiem jest, z twoich róż
to kolce czuję w dłoniach,
wsteczny bieg, suchy płacz, tyle zła
pochyła równia stroma.
Nic się nie stało, to tylko gorszy dzień
nic się nie stało, to zwykły gorszy dzień,
bez podwójnego znaczenia
i dna drugiego tu nie ma.
Nic się nie stało, to tylko gorszy dzień
nic się nie stało, to zwykły gorszy dzień,
bez podwójnego znaczenia
i dna drugiego tu nie ma.
Słodycz ust, pełna gorzkich prawd, z szarych barw
mój dzień malują myśli,
Czy to ja? Czy już nie? cały plan
stos spadających liści.
Nic się nie stało, to tylko gorszy dzień,
nic się nie stało, to zwykły gorszy dzień,
bez podwójnego znaczenia
i dna drugiego tu nie ma.
Nic się nie stało, to tylko gorszy dzień,
nic się nie stało, to zwykły gorszy dzień,
bez podwójnego znaczenia
i dna drugiego tu nie ma.
Nic się nie stało, to tylko gorszy dzień,
nic się nie stało, to zwykły gorszy dzień,
bez podwójnego znaczenia
i dna drugiego tu nie ma
Nic się nie stało, to tylko gorszy dzień,
nic się nie stało, to zwykły gorszy dzień,
bez podwójnego znaczenia
i dna drugiego tu nie ma
Nic się nie stało, to tylko gorszy dzień,
nic się nie stało, to zwykły gorszy dzień,
bez podwójnego znaczenia
i dna drugiego tu nie ma
Nic się nie stało, to tylko gorszy dzień,
nic się nie stało, to zwykły gorszy dzień,
bez podwójnego znaczenia
i dna drugiego tu nie ma
Imię Trawy
Tekst piosenki:
Tyle chciałbyś mi dać,
ale we mnie pustka płonie,
zrywam z wieszaka stary płaszcz,
i uciekam, siebie gonię.
Bo nie mam imienia,
nie mam imienia,
abyś nim wołał mnie.
Bo nie mam imienia,
znaku na ziemi...
A muszę mieć,
by kochać cię.
Ty chcesz w wazony wstawiać mnie,
a ja jestem polną trawą,
garścią zieleni, którą wiatr,
nazwał różą dla zabawy.
Bo nie mam imienia,
nie mam imienia,
abyś nim wołał mnie.
Bo nie mam imienia,
znaku na ziemi...
A muszę mieć,
by kochać cię.
Ja bez miłości co dzień,
jestem jak bezdomna trawa...
Tęcza
Przy umiarkowanym wietrzeGdy słońce sięga naszych ciał
Myśli czyste jak powietrze
I trochę wolniej płynie czas
Wracam dobrze znaną drogą
Choć nie do takich samych miejsc
Bo wszystko się zmienia
Bo wciąż panta rhei
Gdzieś na starych zdjęciach szukamy się znów
A losu koleje przywiozły nas tu
Nie wszystko po myśli toczyło się, wiem
I śnimy o przyszłości sen
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak nagle wypadło nam z rąk
Zgasi pragnienie po wielkiej suszy
Spadnie na ziemię a ta wyda plon
Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat
Jak wymarzona tęcza po burzy
Nasz czarno-biały koloruje świat
Milionem barw
W czarnej porywistej burzy
Co w środku drogi sięga nas
Niespełnionym scenariuszem
Jak deszczem obrywamy w twarz
Mgła przesłania horyzonty
Na pierwszej linii frontu my
A w zmęczonych nadziejach pękają szwy
Lecz w końcu jak znak dla zagubionych serc
Rozbłyśnie najpiękniejsza z tęcz
Prędzej czy później to wszystko wróci
To co tak dawno nagle wypadło nam z rąk
Zgasi pragnienie po wielkiej suszy
Spadnie na ziemię a ta wyda plon
Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat
Jak wymarzona tęcza po burzy
Nasz czarno-biały koloruje świat
Milionem barw
Nie dam się
Tekst piosenki:
Nawet jeśli pozostawisz,
w moim sercu gorzki żal,
i co jeszcze, jeszcze sprawisz,
nie obchodzi mnie i tak.
Bo...
Po co, po co to,
to co, tak zraniło,
nie dam, nie dam się,
zobaczysz.
Nawet jeśli pozostawisz,
w moim sercu gorzki żal,
słowa, które wtedy mogły zabić płyną w siną dal,
bo trzeba twardym, być jak stal.
Bo...
Po co, po co to,
to co, tak zraniło,
nie dam, nie dam się,
zobaczysz.
Najprzytulniej
Tekst piosenki:
Najprzytulniej tam, gdzie już nie ma nas
Miejsca, które skrył pod skrzydłami czas
To co było trwa, nikt nam nie zabierze wspomnień
Tamto słońce ma - o wiele większą moc
Nasz ulubiony brzeg, kolana zdarte wciąż
Rodzice krzyczą dość
Pora do domu, jest już chłodniej
Ognisko płoszy ciemność, cisza w sercach gra
Wpatrzeni tacy mali w ten ogromny świat
Wracamy z dalekiej drogi do swoich starych przytulnych miejsc
Idealnych i niewzruszonych dni poukrywanych w pamięci mgle.
Aaaaa..(4x)
A z czterech świata stron przywoziliśmy wiatr
Walizki pełne snów, od śniegu bielszy piach
I klika mądrych prawd i szczęścia nieuchwytny zapach
Lecz gdzie są tamte dni, kiedy mierzyliśmy mniej
Jak forteca był nasz dom, my się bawiliśmy w niej
Wojna dalej toczy się, lecz to już chyba nie zabawa
Pędzący pociąg - nie usłyszy mego stop
Mała dziewczynka pełna gigantycznych trosk
Wracamy z dalekiej drogi do swoich starych przytulnych miejsc
Idealnych i niewzruszonych dni poukrywanych w pamięci mgle
Aaaaa..(4x)
Takie chwile kiedy zamykamy oczy i wracamy do tych dni jeszcze raz
Subtelny uśmiech i cichuteńki płacz
Najprzytulniej jest mi tam, gdzie nikt nie zdąży
Nie odnajdzie drogi nikt oprócz nas
Wracamy z dalekiej drogi do swoich starych przytulnych miejsc
Idealnych i niewzruszonych dni poukrywanych w pamięci mgle
Aaaaa..(4x)
Bóstwo
Tekst piosenki:
1. Im wyżej uniesiesz mnie, tym mocniej upadnę
im dalej tym niebezpieczniej ciebie pragnę.
I głośno mówię tobie, że chce żyć samotnie
lecz nie widzę już drogi powrotnej
ref. Kiedy jesteś jest ciebie mnóstwo
gdy odchodzisz jest zimno, pusto
kiedy wracasz kochac trudno
wierzę w ciebie jak w bóstwo.... to samobójstwo
2. I schowam się tam gdzie noc za dnia się chowa
gdy znów powiemy sobie trudne słowa.
I to co dzisiaj łączy nas zamienie w przyjaźń
lecz to miłość która nigdy nie przemija
ref. Kiedy jesteś jest ciebie mnóstwo
gdy odchodzisz jest zimno, pusto
kiedy wracasz kochac trudno
wierzę w ciebie jak w bóstwo.... to samobójstwo
ref. Kiedy jestes jest ciebie mnóstwo
gdy odchodzisz jest zimno, pusto
kiedy wracasz kochac trudno
wierze w ciebie jak w bóstwo
tak trudno ciebie kochać,
za późno by się wycofać......
za późno
Karuzela
Tekst piosenki:
Czy dla dwóch różnych planet,
co kręcą się wciąż,
jest przewidziane spotkanie,
czy sięgną swych rąk,
chcę wierzyć w to.
Łączy nas wiele spraw,
jeszcze więcej dzieli,
być blisko siebie i wciąż,
nie tak jak byśmy chcieli,
dziś kręcimy się jak w karuzeli.
A miało być jak dawniej,
i znowu zły los,
zakręcił nami bezwładnie,
już dosyć, już stop,
niech wszechświat zatrzyma się,
na parę maleńkich chwil,
poznamy się jeszcze raz,
bogatsi o to co dziś już wiemy.
Łączy nas wiele spraw,
jeszcze więcej dzieli,
być blisko siebie i wciąż,
nie tak jak byśmy chcieli,
dziś kręcimy się jak w karuzeli.
Łączy nas wiele spraw,
jeszcze więcej dzieli,
być blisko siebie i wciąż,
nie tak jak byśmy chcieli,
dziś kręcimy się jak w karuzeli.
Małe rzeczy
Tekst piosenki:
Żadne z nas już nie pamięta
jak beztrosko biegły dni,
wiele nam nie było trzeba
ja i ty, i długo nic.
Nie zadawaliśmy pytań,
nie prowadziliśmy gier,
dziś kalkulujemy wszystko,
nie ma w tym szaleństwa, wiem.
Co z tym możemy zrobić?
Ref.:
Budujemy nasz dom na piasku,
cena nie gra roli dziś,
kupiliśmy prawie wszystko,
ale wciąż nie mamy nic.
Chcę pozbierać znowu myśli,
słyszeć bicie naszych serc,
widzieć, ile szczęścia w sobie
kryje każda mała rzecz.
Cieszmy się z małych rzeczy, bo
wzór na szczęście w nich zapisany jest!
Między nami znów zaiskrzy,
odnajdziemy blask i wdzięk
zakończymy smutny shopping
sztucznych, galerianych szczęść.
I będzie jak dawniej,
przestańmy się śpieszyć,
zacznijmy od nowa
od tych małych rzeczy.
Ref.:
Budujemy nasz dom na piasku,
cena nie gra roli dziś,
kupiliśmy prawie wszystko,
ale wciąż nie mamy nic.
Chcę pozbierać znowu myśli,
słyszeć bicie naszych serc,
widzieć, ile szczęścia w sobie
kryje każda mała rzecz.
Cieszmy się z małych rzeczy, bo
wzór na szczęście w nich zapisany jest!
I będzie jak dawniej,
przestańmy się spieszyć,
zacznijmy od nowa, od tych małych rzeczy.
I będzie jak dawniej,
przestańmy się spieszyć,
zacznijmy od nowa, od tych małych rzeczy.
Ref.:
Budujemy nasz dom na piasku,
cena nie gra roli dziś,
kupiliśmy prawie wszystko,
ale wciąż nie mamy nic.
Chcę pozbierać znowu myśli,
słyszeć bicie naszych serc,
widzieć, ile szczęścia w sobie
kryje każda mała rzecz.
Cieszmy się z małych rzeczy, bo
wzór na szczęście w nich zapisany jest. (x3)
Nowe szanse
Tekst piosenki:
Kolejny dzień przynosi nam nowe szanse
nowe szanse
I wierze że nie skończy się tak jak zawsze
jak zawsze
Ile razy już mówiłam tak
Ile razy już mówiłam tak
ha ha Znowu przyjdzie błogi sen
ha haCzekam już na nowy dzień
Tak jak Ty chcę wierzyć że to się uda
Że się uda
Nowe szane Nowe szanse
I wczoraj znów nie wyszło nic
Od wielu dni otwieram drzwi
A za nimi to samo
Chcę zobaczyć ziemię obiecaną
Może dziś uda się chociaż coś
Może dziś odezwie się ktoś
Kto w końcu zmieni los
I patrze na każdy dzień jak na nowe szanse
Kolejny dzień przynosi nam nowe szanse
nowe szanse
I wierze że nie skończy się tak jak zawsze
jak zawsze
Ile razy już mówiłam tak
Ile razy już mówiłam tak
Piękne chwile znowu ominęły nas
Może dzisiaj spróbujemy jeszcze raz
Tak jak Ty wyruszam dalej za szczęściem
za szczęściem
To kolejny świt i nowy cel
A nadzieja sprawia , że się chce
Jesteśmy gotowi żeby wstać i dalej swoje robić
Może dziś , może tak miało być
Może dziś opłaci się iść jeszcze dalej i wytrwale patrzeć
Na każdy dzień jak na nowe szanse
Kolejny dzień przynosi nam nowe szanse
nowe szanse
I wierze że nie skończy się tak jak zawsze
jak zawsze
Ile razy już mówiłam tak
Ile razy już mówiłam tak
Ona i On
Tekst piosenki:
Sylwia:
Nasz płomień już dawno zgasł,
dawno brak nam sił.
A zimne dialogi już nie umilają nam dni.
Nagle cię nie potrafię czuć.
Nagle nie pragnę twoich ust.
Nie czarujmy się nie ma tu,
już nic, już nic,
Ref : Jeszce kiedyś będziemy jak Ona i On.
Uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd.
Jeszcze kiedyś znajdziemy,
to czego wciąż nam brak.
Może uwierzę w cuda tego dnia, tego dnia.
Liber:
Kolejny raz bezradnie w dłoniach kryje twarz.
Tyle złych spraw niszczy nas,
coraz szybciej płynie czas.
W tym naszym filmie milion dramatycznych scen.
Coraz dalej nasz Happy End,
oby to był tylko sen.
Rzadko świeci słonce,
dosyć mamy burz.
Czy to nadal my?
Spójrz.
Ja miłości dawno nie widzę tu.
To wszystko jest oparte,
tylko na pretensjach.
Kochanie, to klęska.
Otwarta wojna DAMSKO - MĘSKA.
Ref : Jeszce kiedyś będziemy jak Ona i On.
Uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd.
Jeszcze kiedyś znajdziemy,
to czego wciąż nam brak.
Może uwierzę w cuda tego dnia, tego dnia. /2x
180 stopni
Z twoich wielkich słów kręcimy dziś komedię,
ty nie musisz grać, zawsze mówisz brednie.
Dziś podaruj mi ten upragniony prezent,
odwróć się, idź i nie wracaj już.
Nie trzeba mi cichych dni,odwróć się idź!
Obiecałeś do końca walczyć o Mnie,
jest to 180 stopni odwrotnie.
Nie ma szans, nie ma nas,
oddalamy się co dnia,
ja i ty, ty i ja.
To działo się za szybko,
miałaś wszystko w oka mgnieniu.
Nie było zbyt wiele przeszkód
w 40 stopni i to w cieniu.
Lazurowe brzegi, śniegi białe
40 poniżej zera.
Byliśmy wszędzie,
zobaczyłaś we mnie bohatera.
Ja w tobie piękność nie przeciętną,
w ciemną, stopień po stopniu coraz niżej
zobaczyłem piekło za tobą idąc.
Zakazany owoc mówił- dotknij!
Dziś robię obrót ostro o 180 stopni.
Obiecałeś do końca walczyć o Mnie,
jest to 180 stopni odwrotnie.
Nie ma szans, nie ma nas,
oddalamy się co dnia,
ja i ty, ty i ja.
Z twoich wielkich słów kręcimy dziś komedię,
ty nie musisz grać, zawsze mówisz brednie.
Obiecałeś do końca walczyć o Mnie,
jest to 180 stopni odwrotnie.
Nie ma szans, nie ma nas,
oddalamy się co dnia,
ja i ty, ty i ja.
ty nie musisz grać, zawsze mówisz brednie.
Dziś podaruj mi ten upragniony prezent,
odwróć się, idź i nie wracaj już.
Nie trzeba mi cichych dni,odwróć się idź!
Obiecałeś do końca walczyć o Mnie,
jest to 180 stopni odwrotnie.
Nie ma szans, nie ma nas,
oddalamy się co dnia,
ja i ty, ty i ja.
To działo się za szybko,
miałaś wszystko w oka mgnieniu.
Nie było zbyt wiele przeszkód
w 40 stopni i to w cieniu.
Lazurowe brzegi, śniegi białe
40 poniżej zera.
Byliśmy wszędzie,
zobaczyłaś we mnie bohatera.
Ja w tobie piękność nie przeciętną,
w ciemną, stopień po stopniu coraz niżej
zobaczyłem piekło za tobą idąc.
Zakazany owoc mówił- dotknij!
Dziś robię obrót ostro o 180 stopni.
Obiecałeś do końca walczyć o Mnie,
jest to 180 stopni odwrotnie.
Nie ma szans, nie ma nas,
oddalamy się co dnia,
ja i ty, ty i ja.
Z twoich wielkich słów kręcimy dziś komedię,
ty nie musisz grać, zawsze mówisz brednie.
Obiecałeś do końca walczyć o Mnie,
jest to 180 stopni odwrotnie.
Nie ma szans, nie ma nas,
oddalamy się co dnia,
ja i ty, ty i ja.
Bogini
(Sylwia)ma spojrzenie warte grzechu i najsłodsze usta świata
ciało jak bogini, którym do świątyni wabi cię
kiedy spojrzysz jej głęboko w oczy,
w których mieszka szatan
i gorącą krew dzisiejszej nocy spali cię
(liber)
jej oczy niby niewinne oczy to pułapka
one wiedzę jak zaskoczyć, jak cię zauroczyć
nie powiesz nic, tak jak inni ujrzysz w nich
te bezkresna rozkosz u jej boku
lecieć w kosmos, czuć się bosko
jej ciało woła ciebie głośno
i po brzegi wypełnione jest namiętnością.
ma spojrzenie warte grzechu i najsłodsze usta świata
ciało jak bogini, którym do świątyni wabi cię
kiedy spojrzysz jej głęboko w oczy,
w których mieszka szatan
i gorącą krew dzisiejszej nocy spali cię
(liber)
biegniesz po śladach jej stop
wpasowanych w idealny obcas
takich nóg nie ma żadna inna pani
jesteś gotów zginać dla nich
wyobraźnia cię niszczy, gorące melodie
ona na tobie, pokaz bielizny
południowy temperament,
rośnie tempo, tętno jak zwariowane.
ma spojrzenie warte grzechu i najsłodsze usta świata
ciało jak bogini, którym do świątyni wabi cię
kiedy spojrzysz jej głęboko w oczy,
w których mieszka szatan
i gorącą krew dzisiejszej nocy spali cię
(liber)
subtelny materiał owiewa biust
bogini w opinii chłopaków córka bóstw
jej zabójcze ruchy paraliżują
hormony bezradnie kapitulują
jej pełne usta to potrafią
bez jednego słowa w sedno trafię
piekielna słodycz, chciałbyś za wszelką cenę
złowić tę zdobycz.
Czerń i biel
Marzenia twoje spelnia tak jak zadna inna,u boku twego dobrze gra, ta ktora widziec chcesz.
A gdybys tak zobaczyc mogl to co mysli
i jaka tak naprawde jest, tak niewiele o niej wiesz.
I w ciemno wierzysz jej,
szedl bys za nia w ogien.
Milion twych czulych slow, chcesz byc nie do podrobienia - spojrz,
dwie twarze ma, ty znasz jedna tylko i myslisz, ze nie jest zla.
Ref.
I zanim swiat polozysz u jej stop,
zanim nazwiesz perla najczystszych morz,
moze bys poznal jej twarze dwie,
wczoraj gleboka czern, dzisiaj biel.
Czern i biel.
Co dnia sie budzisz obok niej.
Nieswiadomie.
Zaczarowany tracisz wzrok.
I nie dopuszczasz mysli, ze moze klamac.
Gdy rozum twoj zapada w sen, drugie "ja" wychodzi z niej.
Nie wiesz na kogo trafisz mowili ci o niej.
Moze bardziej uwazac i patrzec na dlonie.
Moze warto poczekac te pare chwil zanim dasz jej calego siebie, wlasciwie tak za nic.
Kiedys bedzie za pozno, kiedy zobaczysz jej druga twarz.
Bedzie za pozno i nie bedzie juz cienia szans.
Twoja jedyna, w ktorej dobro gra ze zlem.
Gleboka czern i czysta biel.
Ref.
I zanim swiat polozysz u jej stop,
zanim nazwiesz perla najczystszych morz,
moze bys poznal jej twarze dwie,
wczoraj gleboka czern, dzisiaj biel.
Czern i biel.
Cudowne spojrzenie co plynie z jej oczu,
gdybys wiedzial co znaczy, co kryje
i w jaki sposob hipnotyzuje kazdego dnia ciebie.
Tobie nadal sie zdaje, ze mozesz byc pewien.
Bez wahania jej bronisz wodospadem cieplych slow.
Slodkim szeptem odprowadzasz ja do snu.
A gdybys wiedzial, gdybys poznal twarze dwie.
Gleboka czern i czysta biel.
Ref.
I zanim swiat polozysz u jej stop,
zanim nazwiesz perla najczystszych morz,
moze bys poznal jej twarze dwie,
wczoraj gleboka czern, dzisiaj biel.
Czern i biel.
Mijamy się
Który raz myślę to właśnie Ty kolejny błąd,
tracę moc dzień po dniu.
Może rok świetlny stąd, może to niespełna krok,
dzieli nas od siebie już.
Czy drogi te złączy los?
Czy będzie nam to pisane?
Tak szybko kręci się świat,
niewiele tego co trwałe.
Mijamy się, może to właśnie Ty,
tylko dlaczego wciąż, mamy osobno iść?
Stale mijamy się, zrobię największy błąd,
gdy się zjawisz a ja, powiem że to nie to.
I każdego dnia pytam gdzie jesteś gdzie?
jak długo jeszcze bo w tym szalonym świecie
już nie chcę, kierować się na drogę chaosu
Ty znasz, najlepszy sposób ja chcę Twego dotyku, głosu
I z oczu Twych kraść każde spojrzenie, ich blask
jak ukojenie i żyć tutaj jak w niebie to dzisiaj w cenie,
Próbuję Cię wypatrzeć w tłumie a czas, nieubłaganie wciąż gna
I nadal szukam przestać nie umiem.
Czy drogi te złączy los?
Czy będzie nam to pisane?
Tak szybko kręci się świat,
niewiele tego co trwałe.
Mijamy się, może to właśnie Ty,
tylko dlaczego wciąż, mamy osobno iść?
Stale mijamy się, zrobię największy błąd,
gdy się zjawisz a ja, powiem że to nie to.
Czy, kiedyś się spotkamy ?
Nie wiem gdzie, Ciebie szukać mam.
Może byłeś niedaleko, może minęliśmy się
i nie będzie drugiej szansy kto wie.. ?
Mijamy się, może to właśnie Ty,
tylko dlaczego wciąż, mamy osobno iść?
Stale mijamy się, zrobię największy błąd,
gdy się zjawisz a ja, powiem że to nie to.
Mijamy się,
Stale mijamy się..
Co z nami będzie
ref Kiedy znajdziemy sie na zakrecie
co z nami bedzie,
gdy świat rozpędzi sie niebezpiecznie
co z nami bedzie,
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź
może lepiej gdy nam teraz nic nie powie... *2
Nasz każdy pełen przygód rok,
każdy miesiąc drogi masz,
Każdy nowy dzień jak szansa i
każda chwila trwoga nam
Każdy zachód słońca nasz
Każdy podniesiony ton,
Każdy naprawiony błąd
i czy musimy stracić to?!
ref Kiedy znajdziemy sie na zakręcie
co z nami będzie,
gdy świat rozpędzi sie niebezpiecznie
co z nami będzie,
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź
może lepiej gdy nam teraz nic nie powie...
W żywym ogniu niełatwych pytan topimy plany i sami nie wiemy po co chcemy przeczytać cały scenariusz szukamy błędów przewidujemy najgorsze ze nie dojdziemy do happy endu a to dopiero początek tyle przed nami po co sie pytasz na stracie co bedzie z nami i nawet jeśli to zycie zna juz odpowiedz bedzie duzo ciekawiej gdy teraz nic nam nie powie.
Tyle miejsc odkrytych gdzie inni nie dotarli wciąż
Tyle krętych dróg pod prąd i czy musimy stracić to?
ref Kiedy znajdziemy sie na zakręcie
co z nami będzie,
gdy świat rozpędzi sie niebezpiecznie
co z nami będzie,
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź
może lepiej gdy nam teraz nic nie powie... *3
Wojna damsko-męska
panie przeciw panom
Nie od dzisiaj ta damsko- męska wojna trwa
panie przeciw panom
to nieważne bo ona widzi w nim cały świat
i on w niej tak samo
to on znosi trud bycia para
i wciąż tylko on jest ofiara
nowy, niekwestionowany egoizmu król
ma zawsze racje i trudno zaprzeczyć mu
ona jak to ona szuka dziury w całym
wszyscy oprócz niego ideały
jego drugie imię winny
wyrok nigdy nie był inny
nawet kiedy odwraca wzrok
ona wie, ze patrzył katem oka w bok
i nie ważne, gdzie był
powiedziała, ze zdradzał i dużo pil taaa
nie od dzisiaj ta damsko- męska wojna trwa
panie przeciw panom
to nieważne bo ona widzi w nim cały świat
i on w niej tak samo
to on nie docenia starania
jej ego w kolejnych ubraniach
gasi coraz szybciej z braku odpowiednich slow
a komplementów brak to dla niej wielki ból
on mówi ona rozkojarzona
nawet kiedy tuli ja w ramionach
ona lubi milionowy raz słyszeć kocham
w oczach widzieć blask
on myśli o ważnych rzeczach
o domu, rachunkach, kumplach i o meczach
i wystarczy, ze raz jej powie
raz to tyle co nic dla kobiet...
nie od dzisiaj ta damsko- meska wojna trwa
panie przeciw panom
to nieważne bo ona widzi w nim cały świat
i on w niej tak samo
Nie od dzisiaj ta damsko- męska wojna trwa
panie przeciw panom
to nieważne bo ona widzi w nim cały świat
i on w niej tak samo
to on znosi trud bycia para
i wciąż tylko on jest ofiara
nowy, niekwestionowany egoizmu król
ma zawsze racje i trudno zaprzeczyć mu
ona jak to ona szuka dziury w całym
wszyscy oprócz niego ideały
jego drugie imię winny
wyrok nigdy nie był inny
nawet kiedy odwraca wzrok
ona wie, ze patrzył katem oka w bok
i nie ważne, gdzie był
powiedziała, ze zdradzał i dużo pil taaa
nie od dzisiaj ta damsko- męska wojna trwa
panie przeciw panom
to nieważne bo ona widzi w nim cały świat
i on w niej tak samo
to on nie docenia starania
jej ego w kolejnych ubraniach
gasi coraz szybciej z braku odpowiednich slow
a komplementów brak to dla niej wielki ból
on mówi ona rozkojarzona
nawet kiedy tuli ja w ramionach
ona lubi milionowy raz słyszeć kocham
w oczach widzieć blask
on myśli o ważnych rzeczach
o domu, rachunkach, kumplach i o meczach
i wystarczy, ze raz jej powie
raz to tyle co nic dla kobiet...
nie od dzisiaj ta damsko- meska wojna trwa
panie przeciw panom
to nieważne bo ona widzi w nim cały świat
i on w niej tak samo
To oczywiście tylko kilka propozycji,ale zaglądajcie do strony teksty.org lub tekstowo.pl a w następnym poście Ewa Farna !!
\
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz